Luty ' 2009
Szanowni Państwo!
Współpracownicy Sieci Colway!
Nasi Drodzy Przyjaciele!
Minął luty. Czy dobry handlowo? Jeszcze lepszy od stycznia,
choć taki krótki. Rozkręcamy się. Wokół podobno szaleje kryzys, ale
nie u nas. Uwierzcie, że od dziesięcioleci, zawsze - uczciwie zorganizowane
MLM-y miały się w okresie wszelkich kryzysów wprost wyśmienicie. Dlaczego
właściwie? Z tej samej dokładnie przyczyny, dla której COLWAY jest silniejszy
w Lublinie niż w Szczecinie. W Białej Podlaskiej niż w Zielonej Górze.
Silniejszy za wschodnią granicą kraju, niż za zachodnią. Dystrybucja
rzeczywiście dobrych produktów w systemie wielopoziomowej Sieci kwitnie
nie tam, gdzie ludzie mają dużo pieniędzy i rozglądają się na co je
wydać - lecz tam, gdzie ludzie mają nie za dużo pieniędzy i rozglądają
się, jak je zarobić. Jest to sprawdzone po wielokroć.
Gdy więc usłyszycie: "w naszym mieście ludzie nie mają pieniędzy, a
teraz to już w ogóle, bo kryzys" - jako usprawiedliwienie nieaktywności
lub nawet braku chęci spróbowania, to powiedzcie o tym temu delikwentowi,
co tak bzdurzy. W branży Network Marketing owszem, widać światowy kryzys,
ale po tym, że pojawiają się nowe inicjatywy na rynku . Cwaniacy już
zwietrzyli hossę, co wyraża się próbami tworzenia sieci w dystrybucji
nawet takich produktów jak dżemy, czy podpaski dla kobiet. Zaiste to
znak czasów. W zupełnie normalnych - nikt by nie zjawił się na spotkaniu
takich "firm". Tym bardziej, że system rozliczeń i prowizji, jakie one
proponują jest obelżywy i krwiożerczy.
Wspomnieliśmy o tym również dlatego, że chcemy - jeszcze przed naszym
Świętem wyprać pewne brudy. Takie, których nie można dłużej zamiatać
pod dywan. Informujemy oto, po raz pierwszy od niepamiętnych już czasów,
że na skutek licznych skarg, jakie wpłynęły na niektórych Menedżerów
(dodajmy skarg popartych niepodważalnymi dowodami) - Colway wysłał 2.03.2009
wypowiedzenia Umów Dystrybucyjnych następującym osobom:
Jerzy D. - z Lublina, Anna H. - z Grudziądza oraz Jerzy i Ewa C.
- z Gorzowa Wielkopolskiego.
Wymienieni pogwałcili po wielokroć zapis §16 punkt 3 litera d)
Umowy Dystrybucyjnej poprzez nachalne rekrutowanie osób z nie własnej
nawet struktury Colway, lecz poznanych przy okazji naszych spotkań,
do wielce podejrzanych "przedsięwzięć sieciowych" proponujących dystrybucję
właśnie buraków liofilizowanych, dżemów, podpasek, "inwestycji w perły
i diamenty" lub wręcz obietnic zysku w wyniku wpłaty pieniędzy do piramidy
finansowej. Osoby przez nich pokrzywdzone nadesłały kopie zawartych
Umów lub zapisy wystąpień publicznych w formacie DVD. Colway jest organizacją
liberalną, czego dowodem kuriozalne zapisy §11 Umowy Dystrybucyjnej,
jakich nie zna żaden Network Marketing. Z wielką niechęcią kogokolwiek
relegujemy, a tym bardziej nagłaśniając to, czyli piętnując publicznie.
Gdzieś jest jednak granica przyzwoitości i gdzieś jest granica tolerancji
dla pozbawionego wszelkich oporów "wyszarpywania" uczestników naszej
Sieci spod innych Menedżerów - czyli dla zwykłego złodziejstwa na szkodę
kolegów, czy koleżanek poznanych na spotkaniach informacyjnych lub na
Szkoleniach Colway. I nie chodzi tu już nawet o nasze interesy, lecz
właśnie o interesy tych Menedżerów.
O Wasze interesy. I o demoralizujące skutki uboczne. Wynikiem naszej
tolerancji dla takich zjawisk stała się niechęć do przyprowadzania swoich
potencjalnych dystrybutorów na spotkania Colway. W zwykłej obawie o
to, że zostaną "przewerbowani". Colway wielokrotnie przymykał oczy na
takie zdarzenia, bo podtrzymywaliśmy image firmy przyjaznej nawet łotrom
we własnych szeregach. I potem tego żałowaliśmy. Bo Menedżerowie pokrzywdzeni
nie odbierali naszej bezczynności jako wspaniałomyślność i tolerancyjność
- a jako słabość i brak chęci bronienia ich.
Ponadto czas niemal w każdym przypadku przyznał rację nam i kolagenowi.
"Nowych", wspaniałych biznesów, do których wyprowadzano Dystrybutorów
i Menedżerów Colway przez minione 5 lat - były dziesiątki. Który z nich
zapłacił tym, co dali się pokusić - lepiej? Który odniósł sukces? Który
przetrwał? Czy były to rodzime perfumy, czy enta wersja ubezpieczeń,
czy potężne "telefony" z Zachodu, Lampki, kremy, plastry, zioła. Wiele
razy niektórzy z Was prosili wręcz: "wyrzućcie tę babę, bo ona nic już
nie zrobi w Colway, a rozwala nam grupę" Bywały sytuacje, w których
"leaderzy" mający kilkunastotysięczne prowizje infekowali ku wściekłości
Wiceleaderów "doły" swojej własnej Organizacji innymi "biznesami". A
myśmy ich nie usuwali, bo byli przecież twórcami wielkich struktur.
A zatem wreszcie ograniczymy to zjawisko. Przez miniony rok szczególnie,
Colway bardzo się zmienił. Odmłodniał. Nie będziemy więc powtarzać starych
błędów z nowymi ludźmi. Niniejszym, z dniem 1 marca 2009 r. prosimy
uprzejmie wszystkich Szanownych "multimarketingowców" w naszej Sieci
o to, by - jeśli nie potrafią powstrzymać się od działań nieetycznych,
polegających na rekrutowaniu do innych biznesów "nie swojego" pokolenia
Colway - by odeszli od nas sami. Wypowiedzieli umowy. Bez niedomówień
i konfliktu. Dajemy Wam na to dwa miesiące czasu. Po Jubileuszu, począwszy
od maja, zaczniemy akty złodziejskich przewerbunków tropić. I każdy
kto podejmie udokumentowaną próbę przewerbowywania Uczestnika Sieci
Colway, nie będącego jego pierwszym pokoleniem do jakiegokolwiek innego
MLM-u lub przedsięwzięcia podobnego - zostanie usunięty przez wypowiedzenie
Umowy.
W przypadkach wyjątkowo rażących, takich, jakich dopuścili się powyżej
wymienieni - nie będziemy nawet czekać do maja. Nie będą odgrywać roli
żadne zasługi historyczne dla kolagenowego biznesu. Dokładnie na odwrót
- pierwszych relegujemy tych, co mają wiele do stracenia, co mają wielotysięczne
prowizje, a mimo to im mało i okradają kolegów z tego, co w tym Biznesie
jest najcenniejsze - z ludzi. Dla przykładu. Nie będzie też miało znaczenia,
czy przewerbowanie następuje "pod" sprawcę, czy pod osoby inne. Czy
sprawca "wiedział" czy też "nie wiedział" ,że rekrutuje "colwayowca".
Można bowiem zawsze zapytać. Liczyć się będzie tylko jedno: czy Menedżer
Colway nie namawiał osobiście Uczestnika naszej Sieci do innego biznesu.
Jeśli to robił - będzie musiał pogodzić się ze stratą wypracowanych
u nas prowizji. Często niemałych. Odtąd każdy pokrzywdzony przez takie
działania powinien złożyć w Colway oficjalną skargę. Zapewniamy, że
jeżeli nie będzie ona anonimowa i nie będzie jedynie gołosłownym pomówieniem,
to zostanie rozpatrzona.
Ciężar dowodu spoczywa na poszkodowanych i skarżących. Wyrażamy nadzieję,
że wprowadzi to odrobinę "ekologii" w nasze szeregi, że wielu z Was
przestanie w Lublinie, Warszawie, Gorzowie, Białej Podlaskiej, Sopocie
i innych miastach obawiać się przysyłać na spotkania Colway swoich znajomych.
Że nie odbierzemy już więcej telefonu, w którym Menedżer ma opory w
przywożeniu swoich ludzi na Szkolenia, bo mogą tam być w kuluarach bez
żenady nawet przewerbowywani.
Następną bolączką Sieci, do której będziemy musieli po trzech latach
milczenia wrócić - jest dumping cenowy na portalach aukcyjnych.
Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to problem jednowymiarowy, ani też
możliwy do rozwiązania prosto i od razu całkowicie. Mieliśmy ogromną
niechęć do działań w tej materii - z konieczności brutalnych i takich,
które mogą dotknąć nie koniecznie osoby najbardziej winne. Jednakże
sprawy i tu zaszły za daleko. Colway postrzegany jest już obecnie przez
niektórych, szczególnie młodych stażem Dystrybutorów nieomal za cichego
wspólnika procederu wyprzedaży "po kosztach" produktów w Internecie.
To, co się dzieje jest demoralizujące i hamujące w istocie rozwój Sieci.
Ta sama propozycja. Na razie w formie uprzejmej prośby. Zwracamy się
grzecznie do tych wszystkich, którzy uczynili z portali aukcyjnych "drogę
na skróty", metodę na samograj i rezygnując z marży - lub wręcz dokładając
do niej, a koncentrując się wyłącznie na prowizjach - psują ceny i morale,
tych co do Colway dopiero przystąpili. Zwracamy się do Was tylko jeden
raz: porozumcie się. Macie na to czas również do maja. Jeżeli nie zdołacie
do tej pory stworzyć solidarnego frontu, który przywróci WYSTAWIANE
w Internecie ceny Produktów do wymogu Aneksu nr 1 do Umowy Dystrybucyjnej,
to najpóźniej po Meetingu Rocznicowym spadną na Was prawdziwe nieszczęścia.
Nie będzie już więcej żadnego ostrzeżenia publicznego. Będą wypowiedzenia
Umów Dystrybucyjnych na pdst. §16 punkt 3, litera c) i zapisów
Aneksu nr 1 do tej Umowy.
Zapewniamy nadto, że schowanie się w tym procederze "za" osoby nie należące
do Sieci w nadziei na bezkarność - nie pomoże. Znajdziemy sposoby na
to, by wytropić każdego Menedżera, który stoi za WYSTAWIANIEM w ofercie
publicznej cen dumpingowych. Jeżeli zmusicie nas do polowania na upartych
recydywistów, to będziemy polować, ale schwytani nie będą mieć żadnych
szans na cofnięcie wyroku. Za skonfiskowane prowizje prowadzić będziemy
zakupy kontrolowane i wojnę z tymi, co się nie podporządkują i spróbują
"zejść do podziemia". I znajdziemy wszystkich. Choćby przyszło znakować
produkty radioizotopem i choćby represje dotknęły rykoszetem niewinnych.
Musimy zrobić i z tym problemem porządek, bo żąda tego od nas, coraz
liczniejszym chórem - Sieć.
Dlatego serdecznie prosimy: "allegrowicze" - zwołujcie się
już od jutra. Jeśli załatwicie to sami, pomiędzy sobą i skutecznie -
to będzie abolicja i pomoc Colway w dopadnięciu tych, co się nie podporządkują.
Jeżeli nie dacie rady - powyrzucamy Was. Nie będziemy się niestety w
tej sprawie bawili w praworządność . Powyrzucamy Was na poszlakach,
dlatego, by za odbierane Wam prowizje w sposób niewykrywalny znakować
produkty i po rozesłaniu ich dokonywać demaskujących zakupów kontrolnych
od "słupów" tych, którzy sądzą, że nas przechytrzą. I nie będzie sprawiedliwości
w represjach. Będziemy działać nie: " tak samo wobec każdego", a przeciwnie
- w sposób krzycząco niesprawiedliwy - aby skutecznie. Nie piszemy
i tych rzeczy z przyjemnością. Colway jest i pozostanie organizacją
liberalną. Wszelkie groźby wobec Uczestników naszej Sieci są nam wstrętne,
podobnie jak działania represyjne, szczególnie tak drastyczne, jak zapowiedziane.
Nie ma jednak rady - tego oczekuje tym razem rozjuszona Większość. A
zatem bierzmy się za te problemy przed Piątą Rocznicą, tak jak przed
wszelkimi świętami powinno się wysprzątać dom.
Informujemy także o tym, że napłynęły nowe, fantastyczne wieści z "frontu
naukowego". Oddalą one o jeszcze jeden zapewne miesiąc edycję książki,
o której już krążą legendy. Zapewniamy Was jednak, że gdy pozycja ta
już się ukaże - będzie bestsellerem, nie tylko w naszym gronie. Dlatego
- jeszcze trochę cierpliwości. Zwłaszcza, że chcemy wydrukować ją tak,
by tym razem dać Wam na niej zarobić, co naprawdę nie będzie trudne.
Przy tej okazji Colway dziękuje serdecznie za nadesłane materiały dr
Galinie Sofronowej, dr Stefanii Olszewskiej, dr Markowi
Rachwałowi, paniom z Białegostoku (od prof. Bańkowskiego)
paniom z Zabrza (z pracowni Nanotechnologii), Justynie Miszkiewicz,
Ewie Sobolewskiej i Jerzemu Sułykowi.
Przypominamy o dostępnym w Dziale Zamówień bardzo nas dotyczącym i ciekawym
numerze Network Magazynu w cenie 16,50 PLN.
Jest także dostępna wesoła, kolorowa książka 150 stronicowa pt. Nowy
Styl Życia, przedstawiająca na wesoło, w formie komiksu zalety biznesu
MLM. Partia promocyjna i cena promocyjna - jedyne 25,00 PLN.