UrodaPolska.pl Kolagen Naturalny - jedyny na świecie eliksir młodości Młodość-Uroda-Zdrowie
   
Kolagen Naturalny - Piękna skóra bez zmarszczki

Naturalny Transdermalny

Kolagen

Unikalna Formuła Q 5-26

Kolagen Platinum 200ml

   
  • Strona główna
  • Kolagen
  • Certyfikaty
  • Cennik
  • Dystrybucja
  • Zamów Kolagen
  • Kontakt
  •    


    Kolagen Naturalny - Historia powstania


     
  • Kolagen Naturalny

  • historia
  • właściwości
  • zastosowanie
  • wiedza naukowa


  • Colvita


  • Jonoforeza
  • W latach 70-tych XXw. Polska nauka brylowała w dziedzinie pozyskiwania białek z organizmów morskich. Jako jeden z nielicznych krajów dysponowaliśmy nawet pełnomorską jednostką badawczą M.S. "Profesor Siedlecki", która zasłynęła w świecie m.in. prekursorskimi próbami pozyskiwania konsumpcyjnego białka z bezbrzeżnych jego rezerwuarów dostępnych w planktonie, np. w krylu antarktycznym.

    Minęły lata. Świat rozwiązał problem niedoboru białka poprzez uprawy transgeniczne. Chiny i Indie stały się eksportem ryżu. M.S. "Siedlecki" poszedł na żyletki... Pozostało 60-ciu doskonale wyszkolonych biochemików, z których 12-stu osiągnęło profesurę... i nie za bardzo wiedziało jak spożytkować wykształconą w międzyczasie wiedzę.
    Ludzie ci wiele wiedzieli o biochemii rybich białek, ale nie mieli realnej szansy uczynienia z tej wiedzy pożytku. Wspomnienia godne są nazwiska Ilony Kołodziejskiej, Marii Sadowskiej, Edwarda Krajewskiego, Antoniego Michniewicza, Mieczysława Skrodzkiego, ale także innych...

    Polska nauka dopracowała się w tym czasie w ośrodku gdańskim np. metody pozyskiwania żelatyny spożywczej z odpadów przetwórstwa rybnego. Odpadów, za utylizację których rozwinięte kraje ciężko płacą.

    Specyfiką polityczno - gospodarczą naszego kraju jest fakt, że dysponując unikalną technologią pozyskiwania absolutnie bezpiecznej genetycznie żelatyny spożywczej, z surowca, który możemy pozyskiwać za dopłatą - jesteśmy importerem żelatyny, lub opcjonalnie fundujemy sobie żelatynowe afery.

    Całkiem podobnie rzecz się miała z kolagenem. Pozyskany już w latach 8O-tych ze skór rybich, nie doczekał się żadnego wsparcia kapitałowego. Pierwszy patent "kolagenowy" nr 167114, którego opis znajdziecie Państwo wpisując www.uprp.pl (a potem: "bazy danych" -"wynalazki" "wyszukiwanie proste", "nazwa uprawnionego", "skrodzki") nigdy nie doczekał się spożytkowania komercyjnego.. . dopóki nie wygasła jego ochrona prawa wyłącznego.

    Wynalazkowi temu oczywiście brakowało wówczas dwóch elementów. Właściwego wyboru gatunku ryby i udoskonalenia końcowego etapu filtracji.

    Wydawało się, że ideału dopiął prof. Józef Przybylski z Instytutu Chemii Uniwersytetu Gdańskiego stosując jako surowiec skórę łososia, a jako końcowy filtr - fibroiny jedwabiu. Faktem jest, że pracę jego zwieńczył pierwszy polski rybi kolagen, dający się wykorzystać komercyjnie - i pozwoliło to Przybylskiemu przez kilka lat zawłaszczać medialnie wynalazek kolagenu, a nawet otrzymać 31 stycznia 2006 osobny patent dla wypracowanej, odmiennej nieco metody jego pozyskiwania.

    Firma 3-Helisa wytwarzająca obecnie rybi kolagen wg metody Przybylskiego i inne pozostałe firmy nieźle go kopiujące, pozostały jednak w tyle wyścigu konkurencyjnego. O sukcesie rynkowym polskiego kolagenu nie decydują bowiem racje ideologiczne, lecz rzecz bardzo prozaiczna, którą jest odporność produktu na temperaturę.

    Kolagen rybi jest hydratem, naturalnym preparatem białkowym, który zachowuje konformację żelową i tym samym aktywność biologiczną do określonej temperatury. Granica ta zależna jest od stopnia jego uwodnienia, od usieciowania, ale przede wszystkim od tego, w jakiej temperaturze żerowiska żyła ryba - nasz "dawca" kolagenu.

    Kolagen człowieka "puszcza" swoje wiązania międzyspiralne w temperaturze 42°C i wówczas umiera wraz z całym organizmem.

    Kolagen rybi różni się od człowieczego tylko minimalnie. O dziwo, jest mu bliższy biochemicznie, niż świetny w implantach, ale już zawodzący w suplementacji kremów, kolagen bydlęcy.

    Jedna z różnic polega na odporności temperaturowej.

    Ryba, kręgowiec stałocieplny, dostosowuje temperaturę swojego organizmu do otoczenia.
    Walka konkurencyjna wytwórców polskiego, rybiego kolagenu skupi się w przyszłości na termicznej odporności wytwarzanych hydratów.
    To ona bowiem zadecyduje o popycie na kolagen w krajach stanowiących o wielkim obrocie. W krajach, gdzie nie tylko lato jest gorące. Polska, Czechy, czy Ukraina są tu tylko poligonem doświadczalnym.

    O nieuchronnym sukcesie globalnym tego sensacyjnego produktu zadecydują przy tym bynajmniej nie atesty, certyfikaty, ani nawet najbardziej sensacyjne badania kliniczne - lecz możność udzielenia nań gwarancji, bądź rękojmii w temperaturach przechowywania, towarzyszących finalnemu odbiorcy w warunkach domowych.
    Popytem nie rządzą bowiem laurki opiniotwórcze, lecz realna skuteczność produktu w realnych warunkach wygodnego użycia końcowego konsumenta.

    Kierując się dokładnie tymi przesłankami, COLWAY wybrał jako dostawcę i producenta w roku 2004 firmę Inventia, która wyprzedziła konkurencję właśnie odpornością termiczną kolagenu.

    Kolagen innych firm, owszem aktywny biologicznie, ale utrzymujący swą strukturę spiralną do maksymalnie 20°C, wymaga przechowywania w lodówce. Tym samym jest to niewdzięczny i gorzej rozsmarowywalny produkt. Czy obiektywnie gorszy? Oczywiście że nie.

    Dywagacje na temat wyższości takiego polskiego kolagenu nad innymi, są mniemanologią. Czyli przypominają dyspurs na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.

    Jakikolwiek polski, rybi kolagen otrzyma konsument, będzie on działał równie dobrze, podobnie jak każda dobra, polska wódka zrobiona jest zapewne z żyta, a dobry oscypek z owczego mleka.

    Dwie konkurujące obecnie technologie pozyskiwania w Polsce kolagenu też są mniemanologią. Powiedzmy to uczciwie. Dają finalnie produkt o zbliżonych - bardzo dobrych efektach działania. Różnice tkwią głównie w odporności termicznej i skuteczności dystrybucji.

    COLWAY oparł swoją dystrybucję w 2004 roku o kolagen Inventii i na tym wygraliśmy. Formuła 5-23, następnie 5-26, plus ultraliberalny marketing dały nam zwycięstwo.

    Sprzedajemy ok. 65% kolagenu wytwarzanego w Polsce. COLWAY sponsoruje, eksperymentalnie na razie, próby pozyskania kolagenu metodą sit polimerowych (skuteczniejszych od jedwabnikowych), kolagenu ze skór pangi, suma afrykańskiego i karpiowatych żerujących w wodach tropikalnych.

    Wszystko celem zapewnienia Sieci pozostawania zawsze krok przed wszelką możliwą konkurencją. Gdy tekst ten ukaże się drukiem, będziemy już mieć w ręku alternatywę dla parabenowej konserwacji!

    Jeżeli nasz dotychczasowy dostawca produktu będzie wobec nas lojalny, na zawsze pozostaniemy z nim, bo siła każdej organizacji wypływa z jedności. Gdyby jednak próbował złamać monopol sieci - to Sieć pójdzie własną drogą. Ma bowiem już ku temu wiedzę, możliwości biotechnologiczne i kapitał.

    Priorytetem zarządu COLWAY jest dobro Sieci i zapewnienie jej rozwoju, pełnej wyłączności na produkty oraz absolutnej konkurencyjności, bez względu na spary medialne, patentowe i inne.

    I w tym właśnie miejscu pojawia się temat permanentnych pytań o atesty, certyfikaty, badania kliniczne, dowody, dokumenty, zaświadczenia, statystyki, zdjęcia porównawcze itp.

    Mówiąc szczerze, to nie molestują nas w tej sprawie rasowi "sieciowy", lecz raczej debiutanci w biznesie, raczej poszukiwacze "dróg na skróty", szukający nie klienta - partnera wśród znajomych, lecz hurtowni w Argentynie, a najczęściej tacy, którzy nie wiedzą jeszcze, że kolagenu nikt od nich nie kupi, jakkolwiek wiele posiadaliby "papierów"...

    Kolagen trzeba sprzedać!

    Materiały, jakie gromadziliśmy wytrwale przez ponad rok do Zeszytu nr 2 - Produkty, nie są zatem wyselekcjonowane dla tych, którzy złudnie mniemają, że kserokopiami papierków zastąpić można entuzjazm, lecz dla tych, którzy rzeczywiście prowadzą rozmowy i spotkania rekrutacyjne.

    Im zaiste ludzie zadają wiele trudnych pytań. Leader COLWAY powinien zaś wiedzieć o produktach co najmniej dwa razy więcej, niż obejmuje zakres wszelkich możliwych dociekań.

    Więc dla Ciebie, leaderze mozolnie, od dawna zbieraliśmy materiały do tego skryptu.

    Wstrzymywaliśmy jego edycję, czekając do końca na akcept dwóch luminarzy polskiej nauki dla zamieszczenia wyników dwóch bardzo istotnych dla rybiego kolagenu prac badawczych. Nie doczekaliśmy się i nie czujemy się temu winni. Nie leży bowiem w naszej, strategów marketingowych gestii, finansowanie badań kolagenu, a szczególnie udowadnianie jego wartości inaczej, niż kreowanym popytem.

    Zarząd COLWAY nie mógł wszak powstrzymać się od dwóch kontrolowanych przecieków... Wszystko zatem, co powinniście wiedzieć nowego o kolagenie i co wiemy my - w Zeszycie nr 2 - zostało umieszczone.

    Trzeba go tylko czytać dokładnie. Czasami tak, jak ongiś reklamę (bezalkoholowego) piwa.

    Zgodnie z przyjętą przez nas polityką, która wyraża się odejściem w emitowanych ulotkach od walorów leczniczych kolagenu, również w tym materiale więcej znalazło się artykułów, informacji, raportów, konspektów badań, wywiadów i cytatów, z dziedziny kosmetologii i biotechnologii, bioorganiki, biochemii - niż stricte medycyny. Tak jest dziś po prostu politycznie poprawniej. O powiązaniu kolagenu z medycyną mówimy wyłącznie ustami lekarzy. Leczenie zaś za pomocą żelu kolagenowego stwardnienia rozsianego i nowotworów, ogłaszane co gorsza, przez chemików, a nie lekarzy - pozostawimy konkurencji...


    Zespól Redakcyjny







      ^ do góry





    | aktualności | kolagen | skóra | zmarszczki | certyfikaty | cennik | dystrybucja | mapa strony |
    Kolagen Naturalny - \ Sieć - COLWAY / Dystrybucja - UrodaPolska.pl © 2006-2016