UrodaPolska.pl Kolagen Naturalny - jedyny na świecie eliksir młodości Młodość-Uroda-Zdrowie
   
Kolagen Naturalny - Piękna skóra bez zmarszczki

Naturalny Transdermalny

Kolagen

Unikalna Formuła Q 5-26

Kolagen Platinum 200ml

   
  • Strona główna
  • Kolagen
  • Certyfikaty
  • Cennik
  • Dystrybucja
  • Zamów Kolagen
  • Kontakt
  •    


    PARABEN FREE - KOLAGEN NATURALNY
    bez konserwantów


     
  • Kolagen Naturalny

  • historia
  • właściwości
  • zastosowanie
  • wiedza naukowa



  • Kolagen Platinum
  • Kolagen Silver
  • Kolagen Graphite


  • Colvita


  • Jonoforeza

  • BARDZO WAŻNA INFORMACJA DLA DYSTRYBUTORÓW I UŻYTKOWNIKÓW KOLAGENU NATURALNEGO !!!

    Od końca września 2007roku COLWAY wprowadza do oferty handlowej hydrat kolagenu rybiego o nazwie handlowej Kolagen Naturalny Q 5-28 ze zmienionym istotnie składem INCI.

    Sukcesywnie w miarę wyczerpywania zapasów magazynowych produktu wytwarzanego dla Nas dotychczas, Dystrybutorzy otrzymają żel o składzie:

    - aqua
    - collagen
    - caprylyl glycol
    - elastin
    - lactic acid

    Jest to na pozór zmiana niewielka, jednak w rzeczywistości rodzaj rewolucji biotechnologicznej, która w niedalekiej przyszłości będzie miała znaczenie istotne.

    Kolagen rybi (wraz z niewielką ilością elastyny) przechodząc w procesie ekstrakcji i hydratacji do roztworu wodnego jest białkiem całkowicie bezbronnym wobec enzymów, grzybów i bakterii, które mogą zapoczątkować jego rozkład, jak i wobec temperatury despiralizującej jego konformację helikalną.

    Zawartość w masie żelowej kwasu mlekowego (lactic acid) pozwala na zatrzymanie procesów rozkładu zaledwie na 3 - tygodnie. Chcąc uczynić finalny produkt w pełni wartościowym przez 12 - 18 miesięcy, należy posłużyć się dodatkowym stabilizatorem.

    Jeszcze rok temu uważano, że funkcję tą spełnić może jedynie silny konserwant chemiczny.

    Kolagen Aktiv - prof. Przybylskiego konserwowany jest Nipaginą

    Collagen Beauty - Euxylem (oba parabeny)

    Kolagen Naturalny - jedyny hydrat kolagenu trzeciorzędowego, stabilizowany bez udziału parabenów

    Inventia stosowała, jak wiemy, dotąd także kompleks parabenowy, jakkolwiek starała się jak mogła, np. korzystając z propylparabenu wytwarzanego w otulinie naturalnych kwasów owocowych.

    Produkt mający w nazwie dumne słowo "Naturalny" żądał jednak więcej. Prosiło się wręcz, by nie był konserwowany z pomocą parabenów, a najlepiej w ogóle nie zawierał konserwanta!

    Należy tu powiedzieć słowo o parabenach. Do niedawna uważane były za absolutnie bezpieczne (i większość badaczy sądzi tak nadal). Największą zaletą parabenów jest to, że już minimalny ich dodatek (np. w kolagenie < 0,6%) załatwia definitywnie problem rozwoju grzybów, pleśni i drożdży.

    W 2002 roku jednak grupa uczonych amerykańskich - "ekologów biznesu kosmetycznego"- opierając się na odkryciu, że w tkance rakowej znaleziono produkty rozpadu parabenów, postawiła hipotezę, że mogą one być kancerogenne - jak dotąd nie popartą dowodem naukowym.

    Kolagen jest głównym składnikiem włóknistym skóry, ścięgien, chrząstek, zębów i naczyń. Kolagen występuje w całym ciele człowieka służąc jako substancja spajająca komórki.

    Domniemanie to otworzyło wszak pole dla walki konkurencyjnej koncernów biotechnologicznych. W USA, Japonii i Francji rozpoczęła się kampania antyparabenowa. Kto ma rację? Trudno powiedzieć.

    Co lepsze?

    Konserwanty w wędlinach, czy ryzyko salmonelli?

    Skażenie całych obszarów opryskami DDT niszczącymi komary,czy miliony zgonów na malarię?

    Produkty jełczejące, pleśniejące po tygodniu,czy nasycone chemią?

    Skuteczna ochrona substancji minimalną, np. 0,5% - ową domieszką "chemii", czy poszukiwanie stabilizatorów "ekologicznych", których jednak dodawać trzeba zazwyczaj więcej i np. w produktach spożywczych, zwyczajnie psują ich smak?

    Oto dylematy, które dzielą po równo specjalistów i konsumentów.

    Intuicja podpowiada nam, że przynajmniej w kosmetologii zwycięży lobby "ekologiczne". Takie są bowiem obecnie światowe trendy. Szalę decyzji o zintensyfikowaniu prac nad poszukiwaniem substancji, która skutecznie zastąpiłaby w Kolagenie Naturalnym konserwant chemiczny, przeważyła w naszym przypadku decyzja jury konkursu w Paryżu, które "wycięło" nasz produkt z finału, właśnie za propylparaben w składzie INCI.

    Po przetestowaniu kilkunastu konserwantów nieparabenowych, ale jednak ciągle konserwantów rodem z fabryki chemii nieorganicznej, zespół naszych biotechnologów wrócił do źródeł.

    Do pierwszych metod pozyskiwania w Polsce kolagenu z rybich skór, a konkretnie do metody opisanej przez inż. Mieczysława Skrodzkiego (patent nr 144584 możliwy do obejrzenia na www.uprp.pl) już w 1986r. czyli wtedy gdy np. prof. Przybylski nie wiedział jeszcze, że kiedykolwiek problematyką kolagenu się zajmie.

    Połaczenie tej metody z opracowaną przez Inventię w roku 2003 pokazało możliwości nie konserwowania hydratu kolagenowego w ogóle! Należało tylko znaleźć substancję zdolną już w procesie hydratacji przełamywać membrany bakterii, czyli nie dopuszczać w ogóle do ich rozwoju.

    Przyszedł nam do głowy prosty pomysł - zwrócić się o pomoc w tej sprawie do koncernu amerykańskiego, który dzierży obecnie sztandar walki z parabenami w kosmetologii - grupy Chemical Safe Skincare Co. W odpowiedzi otrzymaliśmy spis ofertowy preparatów naturalnych lub identycznych z naturalnymi oraz ich próbki. Do osiągnięcia sukcesu wystarczyło kilka miesięcy testów.

    Dla osoby będącej końcowym odbiorcą produktu są to zapewne sprawy mało istotne, nie budzące emocji, jednakże dla zespołu kobiet - biochemiczek, który dla miliona innych kobiet - użytkowniczek stworzył ongiś Kolagen Naturalny, był to dzień wielki. Wieńczący następny etap.

    Caprylyl glycol w składzie udoskonalonego Kolagenu Naturalnego uwalnia biochemików od hamletycznych pytań: konserwować małymi dawkami parabenów, czy większymi innej chemii?

    Dodany do kolagenu w jedynym, ulotnym i znanym tylko polskim technologom momencie przejścia trójspiralnego białka do roztworu wodnego - pozwala nie konserwować go w ogóle!

    Czy nie o to nam chodziło?

    KOLAGEN NATURALNY. Naturalny oznacza również - bez konserwantów!

    Jak się mają do tego ogromnego kroku biotechnologicznego napastliwe bzdury wypisywane w artykułach sponsorowanych do gazet przez naszą konkurencję, która pozostała następne okrążenie z tyłu, z metodą wytwórczą sprzed 15 lat, opartą oczywiście o konserwację chemiczną?

    Caprylyl glycol to krótkołańcuchowy kwas tłuszczowy związany cząsteczką najprostszego alkoholu dwuwodorowego. Czyli chemia organiczna. Nie ma tu śladu żadnego pierwiastka innego, niż znajdziemy w łańcuchach węglowodorowych peptydów kolagenu.

    Caprylyl glycol nie jest konserwantem. W przemyśle kosmetycznym kwalifikuje się go, jako CO-emulgator i jednocześnie humektant (substancja nawilżająca). Okazał się jednak na tyle silny bakteriostatycznie, że pozwolił wyeliminować już na etapie hydratacji potrzebę dodania chemii bakteriobójczej w etapie finalnym. Duże znaczenie ma tu fakt, że produkt nasz dzięki stosowaniu dozowników, nie ma praktycznie nigdy kontaktu ze źródełem bakterii i grzybów - paluszkiem użytkownika.

    Jako komponent kosmetyków wytwarzanych z udziałem protein uchodzi obecnie za produkt "z najwyższej półki".

    Amerykanie reklamują go jako sensacyjny natłuszczasz wtórny i regulator nawilżenia skóry.

    Caprylyl glycol okazał się natomiast na tyle słabą substancją przeciwgrzybiczną, że wymagał dodania go do hydratu w ilości ponad trzykrotnie większej niż poprzednio dodawano konserwantów. Zaowocowało to ubocznym, ale jakże cennym odkryciem!

    Nasz "nowy i ekologiczny" stabilizator posiada w naturze również postać żelową, ale w odróżnieniu od kolagenu rybiego, trzeba go podgrzać aż do 90o C, by się uwodnił. Ponieważ doskonale łączy się z hydratem białkowym, powstaje po dodaniu go w ilości ok. 2% emulgat o masie krytycznej temperatury denaturacji niemal 2o C wyższej niż dotychczas wytwarzany żel kolagenowy - konserwowany parabenami.

    W ten sposób naszym biotechnologom udały się dwie rzeczy na raz:

    stworzyli kolagen bez konserwantów
    stworzyli kolagen jeszcze bardziej odporny termicznie

    Następnego lata Dystrybutorzy i użytkownicy skonstatują to na pewno z dużą satysfakcją.

    Zarząd Colway postanowił bronić jednak dotychczasowej nazwy formuły Q 5 - 26, aby jak najpóźniej dostarczyć naszej "produkcji" pretekstu do podniesienia cen.

    O udoskonalonym produkcie powiedzieć można jeszcze, że dzięki obecności krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które mają cechę nośnika peptydów i aminokwasów, czas jego wchłaniania przez epidermę skrócił się o ok. 8%. Obecna generacja żelu jest bardziej "puszysta" i tworzy jeszcze szczelniejszy "film" w naskórku, który zapobiega ucieczce z niego wody.

    Cieszymy się z faktu zdynsansowania po raz kolejny konkurencji i z faktu, że ta formuła kolagenu ułatwi nam podbój krajów gorących i najbardziej wymagających rynków konsumenckich.

    Jako pierwsza piloty produktu PARABEN FREE otrzymała, jak zawsze wyrywająca się do testowania nowości - organizacja ukraińska.

    Na przełomie września i października 2007 - ciągle najsilniejsza liczebnością i obrotami: polska Sieć Colway.

    Najpóźniej zaś od początku listopada, Kolagen Naturalny PARABEN FREE otrzymywać będą już wszyscy Menedżerowie operujący zagranicą i wszystkie Przedstawicielstwa.

    Pierwszy sukces rynkowy (500 000 opakowań w trzy lata) w sprzedaży polskiego hydratu kolagenowego odnotowała Sieć COLWAY.

    Jeden z konkurencyjnych ośrodków wytwórczych nie może się z tym pogodzić. Pojawiają się w mediach napastliwe publikacje sugerujące, że "jedyny słuszny" kolagen to ten firmowany przez prof. Przybylskiego, a inne (np. Kolagen Naturalny) są "podróbkami" tamtego.

    Jaka jest prawda?

    Profesorowi Józefowi Przybylskiemu nikt nie odmawia zasług, przede wszystkim w udoskonaleniu filtracji hydratu kolagenowego.

    Bez wątpienia też wytwarza on świetny żel kolagenowy, ale nie lepszy od Kolagenu Naturalnego. Nie lepszy gdyż wymagający przechowywania w lodówce mimo 1%- ego dodatku propylparabenu lub nipaginy.

    Głupstwa wypisują marketingowcy firmy BOSS, jakobyśmy wyrabiali "rzekomo kolagen Przybylskiego". Nigdy nikt tak nie twierdził. Owszem kurtuazyjnie wychwalaliśmy w przeszłości profesora, czego będziemy musieli wobec takiej niewdzięczności jego handlowców po prostu zaniechać, na rzecz prawdy.

    Kolagen Naturalny nie ma NIC wspólnego z "kolagenem Przybylskiego"

    Wytwarzany jest według autorskiej receptury będącej rozwinięciem metody opatentowanej (nr prawa wyłącznego 144584 i 167114) już w 1986 roku przez inż.Mieczysława Skrodzkiego, gdy prof. Przybylski nie wiedział jeszcze co to jest rybi kolagen.

    Kto ma najmniejsze wątpliwości powinien odwiedzić www.uprp.pl
    Tamże, w Bazach Danych UPRP posługując się "wyszukiwaniem prostym" i nazwiskami "skrodzki" oraz "przybylski", lub "wyszukiwaniem według kryteriów" i numerami patentów.

    Każdy, kogo interesuje spór o wynalezienie polskiej metody hydratacji kolagenu, dowie się, że patent prof. Przybylskiego przyznano 19 lat później.

    Po co byłoby zresztą kogokolwiek podrabiać, skoro dysponujemy Kolagenem Naturalnym, który w końcu 2007 roku "wytrzymywał" juz nawet 28°C i był PARABEN FREE!?

    Colway informuje naszych Klientów i Kontrahentów, że nie zniży się do poziomu publikacji konkurencji. Jest to jedyna nasza replika.

    Ostatnio w wielu artykułach sponsorowanych polskich gazet oraz reklamach pojawiły się informacje o następującej treści :

    • Nowa generacja kolagenu
    • Najnowsza, tegoroczna zdobycz nauki
    • Nowa formuła otrzymywania kolagenu biologicznie aktywnego
    • Najbardziej skoncentrowany kolagen z dotychczas otrzymanych 95%-98% czystego białka

    Są to oczywiście bzdury i zwykły bełkot marketingowy.

    Zawartości "kolagenu w kolagenie" nie mierzy się w procentach. Jest to równie głupie, jak podawanie wartości benzyny w % ! Wartość benzyny określa sie w oktanach , wartość ekstraktu kolagenowego w ilości jednostek (lub mikrogramów) hydroksyproliny na mm sześcienny. W procentach można podawać ilość kolagenu w roztworze wodnym lub w masie suchej.

    Zawsze bedzie to w przypadku polskiego, rybiego kolagenu
    96-98 %, obojetnie kto go robił.

    Wiadomym jest już, że o sukcesie eksportowym polskiego, rybiego kolagenu zadecyduje jego odporność na temperaturę. Produkty w formule 5-20°C ( Kolagen Przybylskiego ) - żądające przechowywania ich w lodówce - nie mają szans u wymagającej klienteli najlepszych światowych rynków a już napewno nie można o nich powiedzieć, że jest to nowa generacja kolagenu i najnowsza, tegoroczna zdobycz nauki.

    TO JEST PO PROSTU KŁAMSTWO !!!




      ^ do góry





    | aktualności | kolagen | skóra | zmarszczki | certyfikaty | cennik | dystrybucja | mapa strony |
    Kolagen Naturalny - \ Sieć - COLWAY / Dystrybucja - UrodaPolska.pl   2006-2016